2010.05.28 ( Off Festival Katowice 2010, który odbędzie się od 5 do 8 sierpnia w tej śląskiej metropolii, w Dolinie Trzech Stawów to impreza, na której usłyszycie wszystkie odmiany wartościowej, poszukującej muzyki. Poniżej lista kolejnych 10 potwierdzonych wykonawców: Tego jeszcze na Offie nie było! Z radością potwierdzamy, że jedna z sierpniowych nocy należeć będzie do ulubieńców nieodżałowanego Johna Peela, kultowego londyńskiego duetu DIGITAL MYSTIKZ, liderów i animatorów sceny dubstepowej. Dość powiedzieć, że Mala i Coki to również ludzie, którzy stoją za wpływowym labelem DMZ i wiecznie napakowanym do pełna klubem w Brixton, o tej samej nazwie. Jak zabrzmią tłuste, brudne basy przeniesione żywcem zza murów londyńskich klubów w spokojną, zieloną Dolinę Trzech Stawów? Nie możemy się doczekać, by to usłyszeć. Aksamitny głos szwedzkiej wokalistki Victorii Bergsman znacie doskonale – chociażby z nagrań grupy The Concretes czy „Young Folks”, wielkiego hitu Peter, Bjorn and Johna. Do Katowic artystka przyjeżdża ze swoim autorskim projektem TAKEN BY TREES i przemawiającymi zarówno do uszu, jak i serc eterycznymi, indiefolkowymi pieśniami. Lubimy Taken By Trees, bo dla niej, podobnie jak dla nas, muzyka nie ma granic – swoją ostatnią płytę „East of Eden” nagrywała w Pakistanie, z lokalnymi muzykami, a wymagającą publiczność zachodnich klubów podbija brawurowymi coverami Animal Collective czy… Guns N’ Roses. THESE ARE POWERS to kolektyw muzyków z Nowego Jorku i Chicago, którzy eksperymentują zarówno z rytmem, jak i hałaśliwym gitarowym soundem. Zespół założony przez Pata Noeckera, byłego basistę Liars może was zaskoczyć zarówno punkowym lewym prostym, polirytmicznymi labiryntami, jak i chwytliwymi, popowymi melodiami. I kto wie, czym jeszcze, jeśli poniesie ich improwizacja… “Kiedy spacerujemy chodnikiem i zobaczymy coś interesującego, albo gdy usłyszymy jak ktoś coś ciekawego powiedział. Wszystko ma na nas wpływ. Od rzeczy spokojnych i cichych po chaotyczne i intensywne. To wszystko podświadomie wychodzi w naszej muzyce” – mówi Noecker. Nic dodać, nic ująć. Włoskie trio ZU gra ekstremalny metal, ale w jazzowym składzie – perkusja, bas i saksofon barytonowy. Czasem też pomagają sobie elektronicznymi zabawkami. Na koncertach imponują niewiarygodnie potężnym brzmieniem, ale też lekkością, z jaką łączą tak odległe muzyczne światy. Ich największym fanem (i zarazem wydawcą) jest Mike Patton. Albo John Zorn, który powiedział o muzyce ZU, że „jest tak potężna i pełna ekspresji, że totalnie niszczy większość współczesnych zespołów”. Choć trudno w to uwierzyć, norweski SHINING jest jeszcze bardziej ekstremalny! Ale już tytuł ich najnowszej płyty – „Blackjazz” – mówi wszystko. Co ciekawe, zespół zaczynał ponad dekadę temu jako formacja akustyczna, a ich obecna muzyka to połączenie free jazzu, skandynawskiego black metalu i najlepszych lat King Crimson. Mocna rzecz. DUM DUM GIRLS z Los Angeles to kwartet dowodzony przez po ludzku uroczą i nieludzko utalentowaną Dee Dee. Nazwę zespołu zapożyczyła z piosenki Iggy’ego Popa, a pełną energii muzykę też po trosze od The Stooges i innych klasyków punka, a trochę od popowych girlsbandów z lat 60. Nic dziwnego, że Dum Dum Girls to jeden z najważniejszych młodych zespołów w katalogu Sub Pop i że New Musical Express pisał, że „to więcej niż jeszcze jeden pastisz garażowego rocka, te dziewczyny naprawdę mają serce”, a Pitchfork dodawał: „Głos Dee Dee jest często głęboko tajemniczy i kobiecy, a za chwilę niepewny i niebezpieczny”. BEAR IN HEAVEN (USA) – psychodeliczny, poszukujący rock z Brooklynu. „To muzyka, która jest zbyt wielka, by zmieścić ją w iPodzie, to muzyka, którą chcesz czuć wokół siebie” – ekscytował się Pitchfork w recenzji. Na Off Festiwalu Katowice będziecie mogli tego doświadczyć. PUSTKI (PL) – jeden z najciekawszych i najbardziej oryginalnych zespołów na polskiej scenie alternatywnej. Coraz lepiej poczynają sobie poza granicami naszego kraju, a ich ostatni album – „Kalambury” – to jedna z najlepszych polskich płyt ostatnich miesięcy. MITCH AND MITCH WITH THEIR INCREDIBLE COMBO (PL) – widzieliśmy ich na wszystkich scenach, polskich i zagranicznych, i zawsze byliśmy w szoku, że to takie dobre. Ponoć 48 zespołów kubańskich, 34 brazylijskie, 17 meksykańskich i dwie orkiestry knajpiane z Las Vegas rozwiązały się z rozpaczy po usłyszeniu ich nowej płyty „XXII Century Sound Pioneers”. A Frank Zappa, za pomocą tabliczki ouija przesłał im wiadomość: „Dobra robota, chłopaki!” MIKROKOLEKTYW (PL) – muzycy znakomitego Robotobiboka, trębacz Artur Majewski i perkusista Kuba Suchar, posiłkujący się na koncertach również minimoogiem i samplerem to na naszej scenie zupełnie nowa jakość. Po ponad pięciu latach znakomitych koncertów wreszcie wydają debiutancką płytę. I wreszcie dotrą na nasz festiwal. )pl
|